niedziela, 4 grudnia 2016

Złap oddech w górach!

Hej! Jesteście tu?

W tym roku zmiana letniej, słonecznej aury na deszczowo- jesienną, wywołała u mnie solidny, wewnętrzny sprzeciw i chandrę. Dodatkowo; więcej pracy i zajęcia doszkalające doprowadziły do  braku czasu na życie prywatne.
Jedyne na co miałam chęć to: koc, herbata z cytryną, kot na kolanach i święty spokój.

Musiałam jakość przerwać ten impas iii uciekłam w góry!
Jak myślicie, pomogło?
Na szczęście, tak!:)

Przychodzę, żeby pokazać Wam, że góry w listopadzie również mają swój urok :).
Zapraszam na zimowe obrazki.

 Widok z okna.






 Wodospad Kamieńczyk.



 Przygotowania do sezonu narciarskiego.




 iiii grzane winoo.
Obecność kominka była istotnym kryterium przy wyborze miejsca noclegowego:).

buziaki,
Ginger

czwartek, 13 października 2016

Amsterdamowe wibracje

Cześć,

Jak Wasz październik? Szaro-bury, deszczowy i zimny? Tak? To witajcie w klubie. Nie wiem jak Wy, ale nie mogę zaskoczyć na ten jesienny tryb... Dodatkowo przeziębienie ciągnie się u mnie jak niekończąca się opowieść.
Przychodzę, bo chciałabym pokazać Wam jeszcze kilka fot z Hollandii. Mam nadzieję, że nie macie dość:).
Zapraszam do przeglądu zdjęć, ja w tym czasie zajmę się obmyślaniem garderoby na nadchodzące jesienne dni. Brr!

A tak w kwestii dobrego zdrowia; nie ma nic lepszego od herbaty z miodem, cytryną i imbirem! <3

Życzę zdrowia,

buzzz
   Business casual, czyli dress code obowiązujący na szkoleniu.




    T-shirt zaprojektowałam wedle swojego pomysłu w gego store!


   Hotel Hilton  w Amsterdamie.

czwartek, 29 września 2016

Amsterdam bez końca...

Cześć!

Dziś zapraszam Was na drugi spacer po mieście rowerów:).

koszula: mango
bluza: by insomnia
spodnie: pull and bear
buty: vagabond
plecak: lootbag

Podczas wędrówek towarzyszyła mi myśl, że miasto opanował Bansky! 
Załapałam się na wystawę prac tego artysty w Lionel Gallery :).





W galerii spotkałam także jedną z najsłynniejszych zup pomidorowych, wykonaną przez Andy'ego Warhol'a :))).



Moco muzeum iii znowu Bansky!

Muzeum Narodowe





Plac Dam, w tle Museum Tussaud ( Muzeum Figur Woskowych).



No pięknie! Prawda?

Do następnego,

Ginger:)

poniedziałek, 26 września 2016

I am-sterdam. Zgub się w Amsterdamie!

Witajcie!

Drodzy, przepraszam, że na nowy post musieliście czekać za długo. Na swoje usprawiedliwienie mam to, że po prostu nie lubię bylejakości i tzw. zapchajdziur. Nie chciałam karmić Was mało interesującymi notkami i bezbarwnymi obrazami.

Teraz już wracam z nową mocą i solidną dawką zdjęć z obłędnego Amsterdamu! ;) Spędziłam w nim zaledwie 3 dni, ale mogę śmiało powiedzieć, że zakochałam się w tym mieście. W jego kolorycie i luzie, w kamieniczkach i krętych uliczkach. Jak dla mnie bomba.

Co prawda, zwiedzanie miasta, nawet przy pomocy mapy, nie należało do najłatwiejszych. Wszytko za sprawą wszędobylskich kanałów, których bliźniaczy widok niestrudzenie mylił drogę turystom:). Ahhh bym zapomniała! Rowery! One także nie ułatwiały pieszych wędrówek, pojawiały się znikąd. Mam wrażenie, że 99 proc. mieszkańców miasta korzysta z tego środka lokomocji, w myśl powiedzenia: kto ma rower- ten ma władzę. Dosłownie, pieszy musi bacznie uważać i nawet na chodniku ustępować drogi rowerom:). Istne szaleństwo! Choć to także w tym tkwi urok tego miasta.

Dosyć gadania, zapraszam na pierwszą serię zdjęć.






Ahh te kamienice! Skradły me serce...















  Wszystko fajnie, ale ten mistrz drugiego planu... :D.



 Wszystko się zgadza w stwierdzeniu, że Amsterdam to Wenecja Północy.








 Na dziś to tyle, bądźcie czujni bo na kolejny post nie będziecie długo czekać ;).

 Cześć!

 Ginger
 





INSTAGRAM mix